Co je wyróżnia? Dlaczego są tak wyjątkowe? Dlaczego warto się nimi zainteresować?
.
Warto! Poniżej macie całe mnóstwo powodów:
- Ich piękna, charakterystyczna, lniana struktura zachwyci Was, szczególnie, gdy podświetli je światło z zewnątrz (zdjęcia oraz filmy znajdziecie przy opisach poszczególnych produktów → Szycianki – firany lniane).
- Są wykonane z polskiego, delikatnego, przezroczystego lnu, który nie powoduje zaciemnienia.
- Niczym nie zaskoczą Was przy praniu i używaniu (więcej we wpisie na blogu Pracowni → Firany lniane. Wszystko, co chcecie o nich wiedzieć.).
- Są mądrze i trwale uszyte:
→ mają specjalnie wzmocnione boki, które nie falują i dobrze utrzymują linię pionową
→ dół jest założony na pełne 2cm dla równego obciążenia (takie założenie gwarantuje też ładny wygląd, gdy firany są dłuższe i pokładają się na podłodze)
- Możecie je zamówić w kilku kolorach: białym, naturalnego lnu oraz écru (jeśli interesują Was inne kolory napiszcie →formularz kontaktowy)
- Są dostępne w każdym rozmiarze (jeśli nie ma w polu wyboru rozmiaru na Wasze okno, wyślijcie zapytanie!)
- Możecie wybrać opcję wykończenia góry oprócz tradycyjnej taśmy i tunelu, również szelki i troczki (kolor troczków też możecie wybrać! mogą być białe lub écru!).
- Taśma marszcząca nie topi się pod żelazkiem – to ważne w przypadku firan lnianych, które trzeba prasować na maksymalnej temperaturze.
- Oprócz wersji na gładko bez żadnych zdobień są też dostępne firany lniane z dodatkiem koronki (tu znów macie wybór w postaci jej kolorów!) i podwiązką do podpięcia ich do boków.
- Wspieracie małą Pracownię, która specjalizuje się w dekoracji okien, ma swój własny, indywidualny styl, wiedzę, doświadczenie oraz serce do tej pracy.
Firany z mojej Pracowni to trwały i funkcjonalny produkt na lata, nie tylko dlatego, że są wykonane z lnu, ale również dlatego, że są bardzo dobrze uszyte. 
O zaletach samego lnu nie będę się rozpisywać. Pewnie już o nich słyszeliście.
Serdecznie zapraszam!
Ania Orłowska
PS. Polecam również wpis: Produkt ze szwalni a produkt z pracowni. Jest różnica?
